JA OBYWATEL

  Publikuję tu różne teksty dotyczące różnych spraw publicznych, nie objętych pozostałymi stronami tej witryny.

Na początek zamieściłem trochę tekstów napisanych już dawno, ale które wydają mi się wciąż aktualne, przynajmniej w części. Powstawały one na potrzeby dyskusyjnego Klubu “Wspólny Mianownik” w Wejherowie, w szczególności na spotkania dyskusyjne zwane “Fermencikami” albo z prostej potrzeby wyrażenia własnych myśli. Są też teksty zamieszczane wcześniej na Facebooku albo stronach internetowych.

Zanim naciśniesz ENTER policz do dziesięciu

Internet to wspaniale medium. Po raz pierwszy w historii świata można skomunikować się w czasie rzeczywistym, bez zwłoki, z każdym człowiekiem, niezależnie od miejsca, gdzie się znajduj

e. Można uzyskać informację natychmiast i natychmiast można wysłać informację własną. Nie do końca, ale w znacznym stopniu uniezależniliśmy się od dobrej lub złej woli dysponentów informacji i środków jej przekazu. Oczywiście to niektórych boli… Czytaj dalej.

Kto i co zagraża polskiej demokracji? (tekst z 2010 roku)

Pytanie wydaje się banalne. Większość zapytanych Polaków odpowie, że to PiS i jego Prezes. Przywołają tu różnorakie argumenty:

– kwestionowanie legalności podstawowych instytucji państwa,

– kwestionowanie wyników demokratycznych, uczciwych wyborów,

– odmawianie najważniejszym osobom w państwie legitymacji moralnej do sprawowania ich urzędów,

– posługiwanie się kłamstwem w polityce,

– dzielenie ludzi, napuszczanie na siebie grup społecznych i tak dalej i tak dalej.

Zwolennicy PiS wskażą, że zagrożeniem dla demokracji jest Platforma Obywatelska i jej lider. Będą argumentować, że:

– rządzą nami źli ludzie,

– są związani z wszechogarniającym układem biznesowo – ubeckim,

– uzależniają Polskę od niedemokratycznej Rosji współpracującej z Niemcami,

– nastąpiło skupienie całej władzy w rękach jednego ugrupowania,

– są powiązani z polskojęzycznymi mediami, zależnymi od obcych ośrodków..

Pojawi się jeszcze trzecie podejście… Czytaj dalej

Internet – szansa, czy zagrożenie demokracji?

Kiedyś, u zarania dziejów, człowiek komunikował się z drugim człowiekiem wyłącznie bezpośrednio, pamięć zbiorową tworzyła zaś suma wiedzy zapamiętanej przez starszych i ustnie przekazywanej kolejnym pokoleniom. W tym sensie wszystkie rody i pokolenia były równe, panowanie nad informacją ograniczało się tylko do tego, że władca mógł wysłać gońca z poleceniem, zaś szary człowiek komunikował się tylko z najbliższym otoczeniem. Pod względem komunikowania się takie pierwotne społeczności były więc bardzo demokratyczne…Czytaj dalej.

Niejasność – tekst z 2011 roku, który nie całkiem stracił aktualność

Świat, jaki znamy, kończy się. Z upływem minionego tysiąclecia, gdy euroamerykańska demokracja wygrała starcie z totalitaryzmem i zniknął podział świata na dwa polityczno-militarne bloki, wydawało się niektórym, że nastąpił „koniec historii”. Absurdalność tego twierdzenia ujawniła się błyskawicznie, już po kilku latach. Jedyne globalne mocarstwo okazało się nie być wcale wyłącznym decydentem o przyszłości systemu światowego bezpieczeństwa. O losach dolara decyduje nie tylko Wall Street, ale i anonimowi skośnoocy starcy w Pekinie, dla więcej niż połowy ludności Ziemi demokratyczne reguły nie są najbardziej ulubionym wzorcem organizacji ich życia. To wszystko są kwestie, o których od pewnego czasu zaczyna się pisać, dyskutować. Czyni się to posługując tradycyjnymi pojęciami, opisując rzeczywistość i przyszłość według schematów znanych nam, naszym rodzicom i dziadkom. .. Czytaj dalej.

Kościół a polskie sprawy publiczne

Temat szeroki. Wszak od ponad tysiąca lat Kościół, a mówiąc precyzyjnie Kościół rzymskokatolicki, istnieje w polskich sprawach publicznych w sposób niepodważalny. W znacznym stopniu istnienie to ukształtowało polską państwowość i polskie poczucie narodowe. I jest to faktem niezależnie od pogańskich korzeni dynastii, która państwo założyła, mimo współistnienia z chrześcijańskimi wyznaniami nierzymskokatolickimi, judaizmem, a nawet islamem. Lecz nie cofajmy się tak daleko…Czytaj dalej.

Co stało się i co się stanie w relacjach Rosja – Ukraina i co z tego wynika dla świata

Rozwój konfliktu ukraińskiego zaskoczył świat. Warto zastanowić się, co właściwie się zdarzyło i co zdarzyć się może. Pospekulujmy więc….Czytaj dalej.

Czy Putin jest zdrowy psychicznie i co się może wydarzyć

Cel nadrzędny Putina jest jasny: ugruntować swoją pozycję jedynowładcy w powracającym do rangi supermocarstwa imperium rosyjskim. W tym sensie wszystko co robi od lat jest w jakiś sposób zaplanowane. Jednak z całą pewnością pełzająca agresja Rosji na terytorium Ukrainy jest rozwiązaniem zastępczym, po niepowodzeniu zhołdowania sobie tego państwa w całości…Czytaj dalej.

Rosyjska agentura

Za czasów Związku Radzieckiego i walki o opanowanie świata przez komunizm (potem przez imperium radzieckie) funkcjonowały w politologii dwa pojęcia:

Agent wpływu – był to ulokowany wśród różnie pojętych elit społeczeństw zachodnich „autorytet”, …..

Pożyteczny idiota – to leninowskie określenie stosowane przede wszystkim do dziennikarzy i ludzi kultury ma Zachodzie, którzy, często ze szlachetnych pobudek, w swej naiwności gloryfikowali ustrój sprawiedliwości społecznej i wprowadzające go mocarstwo.

Niespodziewanie oba te pojęcia odżyły w ostatnich dniach …..Czytaj dalej.

Czyja niewidzialna ręka rynku, dobrego gospodarza, czy aferzysty?

Przez kilkadziesiąt  lat żyliśmy w ustroju, w którym wolnego rynku nie było. Myślę, że nawet przysłowiowa przekupka z gdyńskiej hali targowej w wolnym rynku nie pracowała. Wszak w sytuacji powszechnego niedoboru wszystkiego rynek był iluzją, nawet w dziedzinie handlu pietruszką.

I oto okazało się, że dziedzinie targowisk wystarczył jeden podpis niesławnego premiera Rakowskiego  i rynek latem 1989 zaistniał. ..Czytaj dalej

Moje pretensje do rządu Tuska i niego samego na jego pożegnanie

Lista żali, mimo iż kadencja Tuska to były najlepsze lata dla Polski w ciągu ostatnich  czterech wieków...Czytaj dalej.

Wybory samorządowe – przedwczesne uwagi dyletanta

Wyniki wyborów samorządowych jeszcze nie podliczone i nie ogłoszone, analizy socjologiczne i polityczne dopiero się zaczną. Tym niemniej, jako laik i dyletant mogę sobie pozwolić na własną analizę zaczną wielcy profesorowie.

W pierwszych komentarzach dominuje pogląd o zwycięstwie PiS i klęsce PO. Nie byłbym tak pochopny, nie wiemy jak będzie wyglądać różnica głosów po ogłoszeniu oficjalnych wyników, może się ona okazać mniejsza, niż nam się teraz wydaje. Tym niemniej pewne wnioski mogę zaproponować…Czytaj dalej.

Czy Putin pobłądził?

Tracąc całą Ukrainę Putin rozpaczliwie rzucił się, do być może zbędnej, obrony baz na Krymie. Cele tej skutecznie i w sumie błyskotliwie przeprowadzonej akcji były rozmaite. Po pierwsze zabrać Krym i bazy wojskowe, zabezpieczając je przed ewentualna utratą. Po drugie skompromitować  nowotworzące się władze i cały słaby aparat państwa w oczach Ukraińców. Po trzecie stworzyć mechanizm wewnętrznego konfliktu rozwalającego państwo i wspólnotę obywateli Ukrainy… Czytaj dalej.

Dlaczego Rosja jest niebezpieczna

Dość niespodziewanie dla świata Rosja stała się problemem. Ta niespodzianka dowodzi, że znaczna część politologów, obserwatorów życia politycznego oraz strategów politycznych po raz kolejny nie odrobiła lekcji. Nie dostrzeżono zachodzących w Rosji procesów, nie sformułowano strategii, nie podjęto działań….Czytaj dalej.

Tekst z pierwszej próby budowy własnej strony – po sezonie 2015

Długo zastanawiałem się, czy ta strona powinna być „wyłącznie żeglarska”. Doszedłem do wniosku, że jednak niekoniecznie. Życie nie składa się wyłącznie z żeglowania, choć żeglowanie jest życiem. Przez więcej niż pół roku muszę żyć na lądzie, pracować normalnie, mam telewizor, dostęp do prasy i Internetu. Obserwuję i myślę. Zastanawiam się nad światem. Lubię o tym mówić i czasem pisać. No to, czemu nie tu. W końcu to ja ustalam reguły…Czytaj dalej.

Moje oczekiwania od nowego rządu – listopad 2015

Jako pełnoprawny i wolny obywatel demokratycznego państwa mam pełne prawo mówić, czego oczekuję od jego władz. Dla Czytelników tego, co w różnych miejscach piszę, nie są tajemnicą moje poglądy, które odzwierciedlają się w decyzjach wyborczych. Gdyby te poglądy zdobyły większość, to obecna ekipa od kilku godzin rządząca Polską, byłaby nadal opozycją. Tak się nie stało. Muszę akceptować wynik demokratycznej decyzji Rodaków, lecz nie zamierzam udawać się na wewnętrzną emigrację. Jeśli nie czyniłem tego w Polsce stanu wojennego lat 80-ych, to tym bardziej nie uczynię tego w Polsce wolnej i demokratycznej.

Konsekwencją jest stawianie władzy wymagań dziś i rozliczanie jej w przyszłości.….Czytaj dalej.

 

AMATORSKIE PROGNOZOWANIE – tekst z grudnia 2015

Pięć scenariuszy wyjścia z władzy pis – pisane bo niespełna dwóch miesiącach jej działania.

Czym naprawdę Polacy różnią się politycznie

Diagnozy na ten temat słyszymy różne. Prymitywne teorie głosiły, że to „postkomuna” i zwolennicy rozwoju i demokracji. Inne nie mniej prymitywne, że to liberałowie i ci, co ponoszą koszty transformacji. Potem nazwano to beneficjenci kapitalizmu i globalizacji oraz prekariusze i wykluczeni. Inny popularny stereotyp, to ukryci agenci okrągłostołowi, resortowe dzieci kontra zwolennicy niepodległości Polski. Wszystko to są, moim zdaniem, stereotypy, … Czytaj dalej.

NADCIĄGAJĄCA REWOLUCJA

…. pisane w dniu wyborów w Stanach Zjednoczonych:
Kiedy kilka miesięcy temu mówiłem, że dopóki Clinton w sondażach nie będzie miała dwucyfrowej przewagi, nie uwierzę w jej szanse wyborcze, to śmiano się ze mnie. Niepojęte jest dla mnie zachowanie sondażowni, politologów i dziennikarzy, którzy nie umieją wprowadzić „współczynnika obciachu” albo współczynnika kłamstwa respondentów w swoje analizy przedwyborcze. Kolejne wpadki sondażowni w Polsce, w Wielkiej Brytanii, teraz w USA, a komentatorzy zawsze analizują to PO fakcie.
Ważniejszą sprawą jest brak analizy przyczyn wydarzeń wyborczych. ...Czytaj dalej

Czy do demokracji się dorasta

Stwierdzenie takie zawiera w tytule swego artykułu z 16 stycznie Lilia Obrocka. A poniżej zadaje ważkie pytanie: Jaki jest stan naszej zbiorowej świadomości? Trudno zaprzeczyć sensowi zastanawiania się nad tymi kwestiami….Czytaj dalej.

 

Korespondencja z 18 stycznia 2016

Taki dialog mailowy w ramach innej korespondencji z mądrym i myślącym człowiekiem
TEZA

…. Dwa zdania o polityce. Nie wiem, czy pamiętasz słynną rozmowę w telewizji Kaczyński-Michnik gdzieś z początku lat 90. Im bardziej myślę, o tym co jest istotą polskiego sporu politycznego, tym bardziej wydaje mi się, że jest to ciągle spór tych właśnie dwóch ludzi. Żadnemu nie chodzi o ułożenie ładu politycznego w taki sposób, by dla wszystkich było w tym dyskursie konfliktu miejsce (to fragment fenomenalnego powiedzonka Alexisa de Tocqueville’a, że „dyskurs konfliktu jest ojczystym językiem demokracji”). Wielu ludzi zastanawia się dziś, o co chodzi Kaczyńskiemu? Mnie się zdaje, że to jest jasne, że zawsze chodziło mu o to samo – o rząd dusz. Czytaj dalej

Myśli o zakodowanym programie działania

Pisałem to zimą roku 2017 w odcinkach publikowanych na stronie fejsbukowej powiatowej grupy wejherowskiej i powtarzanych na stronie pomorskiej…Czytaj dalej.

Prywatny festiwal filmowy

Bylem na “Kamerdynerze” i “klerze”, dwóch nowych, lecz nie przez to bardzo aktualnych filmach polskich. Kika przemyśleń o nich… Czytaj dalej.

 

CZY TO PRZEŁOM – Próba podsumowania wyborów samorządowych

Po kilku dniach od wyborów, choć jeszcze przed drugą turą, mogę spróbować się pokusić o amatorską analizę tego, co się stało.

Wszyscy ogłosili zwycięstwo.

Obecnie rządzące pis, bo uzyskało najwięcej głosów w wyborach do sejmików, bo zamiast w jednym, będzie rządzić w sześciu województwach (a może więcej o ile powiedzie się korumpowanie radnych z małych ugrupowań). To, że przymierzali się do województw nie mniej niż 8 lub 10 nie ma znaczenia. Czytaj dalej.

 

ISTOTA KONFLIKTU – refleksje powyborcze

Od kilkunastu lat trwa w Polsce konflikt polityczny inny, niż wcześniejsze. Poprzednie wygasały z różnych przyczyn szybciej, a przede wszystkim nie były tak gwałtowne, dzielące Polaków „na dwa plemiona”, tak powszechne i tak mocno sprowadzone do „dwóch stron”.

Ta sytuacja męczy wielu, a szczególnie męczy część polityków i komentatorów. Nie mówię tu o świadomie kłamiących uczestnikach sporu, którzy proponują „pojednanie” i wyciągają dłoń do niego trzymając zatruty sztylet za plecami. To zmęczenie dotyczy intelektualistów, polityków trzeciej strony, a raczej trzecich stron, i obiektywnych komentatorów. Tu wszędzie aż się prosiło o cudzysłowie, lecz swoją dobrą wolę zaakcentuję traktując te określenia poważnie. Także wielu “szarych wyborców” dawało temu wyraz komentując sukcesy polityków startujących z indywidualnych lokalnych komitetów…. Czytaj dalej.

 

CO WYGRAŁ, A CO PRZEGRAŁ PIS 13 PAŹDZIERNIKA 2019

Pis wygrał wybory, to oczywiste. Zwiększył elektorat o dwa miliony. Będzie mógł rządzić samodzielnie, czyli bez szukania koalicjantów.

Przegrał jednak część wyborów. Utracił komfortową przewagę w Senacie. Poniósł prestiżowe porażki, symboliczny jest warszawski wynik Kidawy-Błońskiej i prezesa. Nie dał rady osiągnąć większości pozwalającej odrzucać veto Prezydenta, a przecież od przyszłego roku może to mieć ogromne znaczenie. O szansie na zmianę Konstytucji szkoda marzyć.

Tyle o faktach, a co ze skutkami? … Czytaj dalej.

 

JAKIE JEST ŹRÓDŁO PODZIAŁU POLITYCZNEGO W POLSCE – RÓŻNE SYSTEMY WARTOŚCI, CZY NIEDOINFORMOWANIE?

Od wielu lat w Polsce słychać utyskiwania, od kilku dramatyczne w tonie, nad pęknięciem pomiędzy Polakami. Padają słowa o przepaści,  o dwóch plemionach, o nienawiści, o wojnie domowej bez użycia broni… Wskazuje się winnych – zawsze ICH, a nie NAS, a takie podejście wyklucza dialog i szansę na złagodzenie podziału eliminuje do zera. Z drugiej strony wobec oczywistych asymetrii przyczyn leżących w elitach politycznych, „symetryści” usiłujący szukać prawdy po środku, stają sie nieuchronnie czynnikiem relatywizowania zła i adwokatem jednej strony. W tej sytuacji analizowanie konfliktu pomiędzy politykami wydaje sie zajęciem bezsensowym, tym bardziej, że ostre konflikty między politykami nie są specjalnością polską ani zjawiskiem z ostatnich lat.

Autorowi tytułowego pytania chodziło jednak o co innego….Czytaj dalej.

Wystąpiłem z KOD – Oświadczenie

Notatki Marcina Króla – zebrane w książeczkę w pdf do pobrania

PRZEGRALIŚMY POLSKĘ – NOCNE ROZWAŻANIA

Moje pokolenie przeżyło ogromne, narodowe zwycięstwo:

Pokojowe wyzwolenie spod obcej dominacji i z nieludzkiego ustroju. Budowa nowoczesnego ustroju politycznego i gospodarczego.  Szybki rozwój gospodarczy oraz cywilizacyjny i doganianie krajów zachodniej Europy, przez 300 lat dla nas niedoścignionych. Przykładem może być osiągnięcie w 2014 po raz pierwszy w historii dodatniego bilansu w handlu zagranicznym.

Wejście w struktury międzynarodowe, sojusze i ugruntowanie pozycji Polski jako poważnego partnera, z możliwością uzyskania stabilnej pozycji w pierwszej trójce potęg politycznych w Europie.

Uznanie i podziw dla Polski i Polaków, czasem nawet swoista zawiść. I to wszystko na naszych oczach zostało zaprzepaszczone.

Mieliśmy, słuszne moim zdaniem, poczucie satysfakcji, bo stało się to naszym trudem, naszym częstokroć poświęceniem i ryzykiem, naszą ciężką pracą. Nas Polaków.

15 lat poważnego wpływu Jarosława Kaczyńskiego na Polskę i 5 lat jego rządów przyniosło efekty głębokie i, śmiem twierdzić, NIEUSUWALNE. Dotyczy to wszelkich aspektów istnienia i działania państwa i społeczeństwa. Czytaj dalej

 

REFLEKSJA PO POWROCIE MĘŻA STANU

Do aktywności w kraju wrócił Donald Tusk, jedyny polski mąż stanu XXI wieku, polityk rangi światowej, zarazem myśliciel polityczny i charyzmatyczny lider.
I zaczęło się!
To, iż wszelkiej maści faszyści, obcy agenci, złodzieje i ogólnie niszczący Polskę antydemokraci zaczęli wylewać potoki pomyj, rzeki kłamstw i niagary nienawiści – jest jasne i oczywiste. Wkalkulowane ryzyko Tuska, który mógł przecież żyć spokojnie i dostatnio w Brukseli, lecz poczuł się w obowiązku poświęcić się dla Polski.
Zamiast wsparcia i deklaracji działania czytam “głębokie przemyślenia” tych, co są, wydałoby się, po tej samej stronie.
Pół biedy politycy – ci usiłują pokazać, że jeszcze istnieją. Umniejszając Lidera, myślą, że powiększają siebie.
Komentatorzy, politologowie, Ci z kolei muszą zaistnieć, żeby zarabiać. Rozumiem, choć nie pochwalam.
Ale intelektualiści, działacze prodemokratyczni?!.

Czytaj dalej

 

POWRÓT DO SPRAWY CARACALI – STOP KŁAMSTWOM PIS

W związku z 29 rocznicą tragedii promu “Jan Heweliusz” znów w sieci zrobiła się dyskusja na temat obecnego braku ciężkich śmigłowców SR nad polskim morzem, a przecież w 2017 roku miały się pojawić pierwsze Caracale. Do dziś nie ma nic ( MON prezentował jeden śmigłowiec w wytwórni w W. Brytanii, bojowy, nie SAR).

Za to musimy zapłacić 80 mln kar. ZA NIC!!! No to przypominam to, co pisałem kiedyś.

Czytaj dalej