W tym roku Yacht Klub Polski obchodzi 100-lecie powstania i z tej okazji powstaje kronika. Jeden z członków klubu, Jacek , poproszony został o napisanie wspomnienia o Andrzeju. Znali się, przyjaźnili i żeglowali razem od wczesnej młodości. Miał towarzyszyć Andrzejowi w ostatnim etapie OSTATNIEGO REJSU.
Gdy okazało się, że Andrzej nie ma siły żeglować dalej i z Darłowa przywiózł nas do domu jego syn, poprosiłam Jacka i Tomka aby przeprowadzili Tequilę do Jastarni lub chociaż do Władysławowa. Sama chciałam być na miejscu widząc jaki słaby jest mój Brat.
Jestem im wdzięczna za to, że mimo nieciekawych prognoz podjęli się tego zadania. Jeszcze raz dziękuję Wam !!!