Różne są mariny

Różne są mariny. Jedne lubimy bardziej, inne mniej.  Nie przypadkiem maleńka przystań w Wolinie jest jedną z moich najbardziej ulubionych

Wygodny, dobrze urządzony basenik, wszystkie udogodnienia od razu na kei. Do tego w budynku hotelowym łazienki, jedyne jak dotąd mi znane, które nie spełniają zasady, że prysznice projektuje się na złość klientom.

Jednak clou to są ludzie. Zawsze było dobrze, obecny skład ekipy jest wspaniały. Bosmani Kuba i Danusia, recepcjonistka Dorota – życzliwi, uśmiechnięci, współpracujący ze sobą i wymieniający informacje.A przebojem był ostatni powrót do Wolina, który zapowiedziałem wcześniej. Po wejściu do basenu czekała na mnie wielka tablica ZAREZERWOWANE i dwójka bosmanów, żeby pomoc we wciśnięciu jachtu w ciasny (długość całkowita plus 20  cm) kącik. Dziękuję! Wrócę wkrótce.

PS. A postój TEQUILI 25,-plus 5 za prąd i 7 za prysznic bez limitu czasu.