Starzyński Dwór

Przy  drodze łączącej lezące na trasie 213 Starzyno z  położonym między Gnieżdżewem, a Jastrzębią Górą Łebczem, leży Starzyński Dwór (Môłé Starzëno). 

Jest to niewielka, licząca około 300 mieszkańców kaszubska wieś. Turystów może do niej doprowadzić ścieżka rowerowa poprowadzona “szlakiem zwiniętych torów” – dawną linią kolejową Swarzewo – Krokowa.

Uwagę przejeżdżających zwraca przede wszystkim nietypowy pomnik. Pozbawiony broni żołnierz w szynelu siedzi na kamiennym postumencie z nisko opuszczoną głową. Pomnik wystawiono żołnierzom radzieckim, którzy zginęli spaleni w stodole przez uciekających w marcu 1945 roku Niemców. Pewne, że byli to jeńcy, nie wiem, czy skierowani do przymusowej pracy w majątku von Grassów.

Pomnik niezwykły: chyba jedyny w Polsce, gdzie żołnierza radzieckiego przedstawiono nie jako zwycięskiego bohatera, a jako człowieka cierpiącego. Niezwykłe są też losy pomnika – w 2018 roku wojewoda pomorski usiłował doprowadzić do jego likwidacji. Mieszkańcy pomnik obronili. Autorem pomnika jest Wawrzyniec Samp.

 

 

Starzyński Dwór był od XIII w. do 1772 r. posiadłością cystersów z klasztoru w Oliwie. Zakonnicy, prócz folwarku prowadzili tu dwór pełniący funkcję lecznicy dla braci. Po przyjęciu dóbr przez zaborcę pruskiego folwark trafił w ręce rodziny von Grass, która zbudowała neogotycki pałac widoczny poniżej na znalezionym kiedyś w Internecie zdjęciu.

Pałac spłonął w 1942, i został rozebrany do fundamentów. Dziś pozostał tylko piwnice i okalający je dziewiętnastowieczny park.

 

Folwark po upadku i dewastacji w okresie PRL, dziś jest w rękach prywatnych, mieści się tu stadnina, a właściciele stopniowo restaurują jego zabudowania. Idąc drogą pomiędzy murem folwarku, a stawem, możemy w sąsiednim lasku natrafić na kapliczkę-mauzoleum rodu von Grass (niestety nie zrobiłem fotki).

 

Starzyński Dwór został spopularyzowany w Polsce dzięki filmowi Filipa Bajona “Kamerdyner” pokazującemu splątane losy ludzi na pograniczu: Kaszubów, Niemców i Polaków. Sam dwór von Grassów zagrał dla potrzeb filmu pałac w Łężanach koło Olsztyna. Film recenzowałem tutaj: http://armator-i-skipper.pl/ladem/ja-obywatel/prywatny-festiwal-filmowy/

 

POWRÓT DO: SPACERY PO KASZUBACH